Nazywam się Jaro Paul i od ponad 12 lat jestem instruktorem gry na ukulele. Przez pierwsze lata nauczania próbowałem wielu różnych metod nauczania, jednak żadna z nich nie przynosiła szybkich efektów.
Motywacja uczniów spadała z każdą kolejną lekcją, a ja musiałem jakoś temu zaradzić. Wyciągnąłem więc z każdej metody jej największe zalety, dodałem coś od siebie i stworzyłem własną metodę, która z powodzeniem wprowadziła w świat ukulele ponad 3000 osób.
Wiele z nich uważało, że nie ma talentu, że nigdy nie nauczą się grać, a mimo to już po 30 dniach nauki byli w stanie grać swoje ulubione melodie.
Jestem również autorem takich publikacji, jak: "Ukulędnik", który od pierwszego wydania sprzedał się w liczbie ponad 4000 egzemplarzy. Moim celem jest przekazywanie pozytywnej energii i radości płynącej z gry na tym niewielkim, kultowym instrumencie.
Zauważyłem jednak, że wiele osób zabiera się za naukę gry na ukulele od złej strony. Standardem jest myślenie, że nauka gry to wiele miesięcy żmudnych ćwiczeń, nauki nut i tak dalej...
Ale powiedz mi szczerze, czy jeśli chcesz nauczyć się swobodnej gry na ukulele, takiej gry, że bierzesz ukulele, otwierasz śpiewnik i po prostu grasz i śpiewasz swoje ulubione piosenki, to czy potrzebujesz poznawać wszystkie najmniejsze szczegóły teorii muzyki?
